Archiwum luty 2008


lut 29 2008 NASTAŁ ŚWIT DLA JASNYCH, ZMIERZCH DLA CIEMNYCH!...
Komentarze: 0

NASTAŁ ŚWIT DLA JASNYCH, ZMIERZCH DLA CIEMNYCH!

378.

I nie ma co tłumaczyć, czy wyjaśniać pospólstwu, oni jak zawsze daleko są od wszystkiego, co jasne ma oblicze. Do czystego wtedy się zbliżają, żeby je ściągnąć w swą krainę ciemności, w której się doskonale czują, przecież z stamtąd pochodzą, Ziemia nie jest ich naturalnym poziomem, to najeźdźcy, którzy tu nie są chciani.

Dlatego Boża ingerencja w nich uderzy, zrani i poczeka, aż w swoich przeżyciach ciemność się wykrwawi.

Światli z tego wszystkiego wyjdą wzmocnieni, choć większa część obecnej populacji odejdzie w zapomnienie.

W Złotej Osadzie pod zamkiem Graala będziecie szukać ratunku i tam go znajdziecie, lecz tylko wtedy, gdy będziecie współbrzmieć w duchu z Bożym prawem i to w czynie przejawicie.

Gdy wrócicie do starego, jednostronnego myślenia, to Straż Duchowa was wygoni z Królestwa Tysiącletniego i pójdziecie w zatracenie.

Inaczej znów byście w stare weszli i tak jak dziś bylibyście nienormalni, nieduchowi, już nieludzie.

Ziemia weszła w mocny strumień Bożego Światła, który wszystko ożywia, raz was uderzy, potem poprawi i was już nie będzie.

Nie słuchacie Mojego Słowa, które Bóg wam daje, apostołowie Prawdy; Tyara i Mojżesz są dla was niezrozumiali, gdyż serca na miłość macie mocno zamknięte, to czego można jeszcze was nauczać, gdy słuchaczy nie ma?!

Wiecie już, że jesteście ciemni, to czas to wszystko zakończyć, gdyż tych co wśród was mają jeszcze duchową wartość ściągnęlibyście w dół i oni też zatraciliby swą tożsamość.

Czekajcie dalej w tym swoim wewnętrznym otępieniu, a mocniej będzie was bolało.

Piramida nadała wszystkiemu ruch, aby Prawda na was szybciej się przejawiła.

Zanim zobaczycie napisy końcowe będziecie umierać z głodu, z pragnienia, z niskich temperatur, w płomieniach i katastrofach przez żywioły natury wam dostarczonych w dużych ilościach.

Nie mieliście czasu na duchowy swój rozwój, to płacz, ból i zniszczenie wszystkiego, co ma dla was jakąkolwiek ziemską wartość.

I być może, to pojmiecie przymuszeni, gdyż dobrowolnie do Światła zmierza tylko Tyara i Mojżesz, ale im świadomość już nie pozwoli zejść ze Światłej drogi.

Amen!

 

Jezus Chrystus

lut 26 2008 GDY SŁOŃCE CHYLI SIĘ KU ZACHODOWI
Komentarze: 0

GDY SŁOŃCE CHYLI SIĘ KU ZACHODOWI

377.

Zaczyna ciemna brać wychodzić ze swych nor głębokich, a do nich dołączają furie i demony, tak teatrzyk ciemności ożywa, choć na chwilę, by w ogniu Bożym spłonąć.

Te ciemne formy nawet na blogach, stronach czy witrynach się zagnieździły, widać ich po ciemnych znakach, smutek w oczach, brak życia w sobie.

Do tych ciemnych dołączają się demony, fantomy i różne ciemne formy w swych komentarzach, i tak autor z ciemną gawiedzią wraz ze swą witryną, blogiem, stroną w dół schodzi, wielu pędzi już na zatracenie, a na nielicznych jasnych witrynach tracą przyzwolenie komentowania jasnych słów skutecznie.

Rozpisują się na swoich blogach, ciemnych fotki mają i chwalą się setkami, czy tysiącami martwych komentarzami. Sami swego brudu witrynowego nie widzą, bo są jednorodni z nurtem ciemnym, chęć kolejnego »+« jest ich marzeniem, a i komentarz mdłych uczuć jak żądanie gna ich rewanżykiem.

Gdy tak przyglądam się treściom na waszych blogach…, to czarna rozpacz, powtarzacie ciemnych baje, sami owszem piszecie, ale o dennych sprawach, wychwalacie tylko ziemskie i chowacie się za ksywami i dziwnymi obrazami pozbawionymi życia.

Mało kto o jasnym pisze duchowym życiu, brak obrazów z własnych wglądów, to wygląda jak cmentarz kwater, które odwiedzacie, mówiąc rozkładającym się trupom w ich trumnach: »o dzień dobry, jak dziś ślicznie wyglądasz, jesteś coraz bielszy, jednak te robaki dobrze czystszą twoje kości«!

Śmieszne, Prawda!

Wielu z was wchodząc na moją stronę nie może znieść jasnego Światła, ożywają w was demony, furie, a wy krzyczycie: »krucjata, ukrzyżować go, za Prawdę, którą pisze«!

Próbujecie mówić, że macie jakiegoś chrystusa, że Prawda wasze uczucia religijne obraża itd.

Przecież wiecie z historii, że religie i Kościoły w świeckich swoich interesach mordowały i mordują odczuwające duchy skutecznie, przypomnę inkwizycję, stosy, sądy, wojny krzyżowe. Dziś kościelne i religijne interesy skutecznie wygnały Przykazania Boże z kościołów i religii, z ich nauk, już nikt o tym nie pamięta, dogmat za dogmatem, a wy w tym wszystkim.

Nie wstyd wam, że leżycie z trupem swojej wiary razem z księdzem czy biskupem, to nie ich wina, a wasza, że nie byliście czujni duchem.

W Przesłaniu Miłości wiele znajdziecie dobra, gdy go przeżyjecie z czujnym i uważnym duchem, i myślenie też wam się przyda, bo dziś go brakuje w Internecie, który jawi się jak wielkie wysypisko, gdzie bogaci i biedni umierają powoli.

Niech jaśni na mym Słowie się wzmacniają, a ciemni rozpacz przeżywają, ponieważ w swej krucjacie trafili na jednego sędziego, który wszelką ciemność wytapia jak tłuszcz ze słoniny na patelni.

Może moje Słowa wam pomogą, chociaż widzę, że będę musiał wielu odrzucić i zachęcam do »-«, szybciej się osądzicie, w swej ograniczoności straciliście duchową czujność i mocniejszego chcecie dotknąć i się zatracicie ostatecznie.

Dla przypomnienia przykład: wchodząc do pieca rozpalonego, myślicie, że przeżyjecie, cóż za wyczucie!

Pluskiem czy minusikiem, komentarzem podłączacie się do nurtu; jasnego – możecie wzlecieć, ciemnego – opadacie, co widać po waszych tzw. awatarach.

Jestem na ziemi by sądzić żywych i umarłych duchowo, a GG jest autostradą, po której wy jeździcie i wszyscy musicie, tak czy tak, do mnie trafić, przecież jestem bramą, nikt nie przychodzi do Ojca mego, a waszego Pana i Boga inaczej niż przeze mnie.

A wasze komentarze są tak samo nieudolne jak wy sami, lecz Sąd już się zakończył 07 września 2007 roku, teraz JEST Królestwo Tysiącletnie, a ja jedyną bramą, wy do mnie dojdziecie wszyscy żywi lub umarli, dlatego wasze krzyki, kontrowersje itd.

Przecież nie mówiłem, że czyszczenie ziemi z ciemności będzie dla was lekkie i przyjemne, więc komentujcie i oceniajcie sami siebie, mój przyjaciel Śmierć w służbie Światłu wam pomoże.

Czy wyczytacie z tych Słów głęboki przekaz duchowy, czy przejdziecie obojętnie, mnie nie wzruszycie, ja muszę swoje wykonać, może dla jednej tylko duszy, która tam gdzieś wśród was jeszcze nie dała się pożreć i wznosi do mojego Ojca w uczuciach gorące modlitwy.

2000 lat temu dwóch, może trzech pojęło moje Przesłanie, ilu będzie teraz, dwóch już jest, to apostoł Tyara i apostoł Kastor, i oni głoszą moje Przesłanie Prawdy.

Mam też elektronicznych apostołów, tych zaprawdę jest wielu, to latarnie, które jasno świecą, aby szukający w Internecie mogli mnie znaleźć i po oczyszczeniu też służyć Światłu przy moim boku.

Królestwo Tysiącletnie ma swoją siedzibę w zamku Graala na ziemi, gdzie wokół mnie będą służyć Światłu tylko powołani, oni są najbliżej.

Dziś to oni, najmocniejsze ludzkie duchy pokazują wam w dla was najbardziej do pojęcia sposób drogę do Stwórcy, idźcie nią i być może wytrwacie na niej pamiętając o obciążających komentarzach, które tak naprawdę budują wasze fałszywe ego.

Hej!

 
Jezus Chrystus

 

 

lut 25 2008 PUSTE PUDŁA SKRZECZĄ
Komentarze: 0

PUSTE PUDŁA SKRZECZĄ

376.

I gdy ziemskie duchy powinny o Prawdę zabiegać, to one jak puste pudła skrzeczą, że zabiera im się świat, w który wierzą. I choć jest fałszywy, to oni właśnie w niego wierzą, przecież tak przyjemnie w znanym sobie bagnie leżeć, nic nie robiąc z ciemnym bratem, zwanym Lucyferem.

I choć dużo ich kosztuje to bagienne życie, płacą swoją duszą, to wolą w starym czekać i zginąć, niż w nowe wejść i się uratować.

Już nie liczę na to, że się zmienicie. Nie czekam na was z Miłością, którą Jestem. Teraz was wypali własne sumienie, sami się oskarżycie i złudne wasze wyobrażenia was zagryzą skutecznie.

Zamiast sobą się zajmować poważnie, to wy innych nękacie swoim pustym gadaniem próbując wcisnąć wasze to całe rozumowe nieszczęśliwe życie. Przecież w ten sposób sami się niszczycie, wasze smutne baje dobre dla ciemności, światłego rozbawiają w swej niedorzeczności.

I choć macie wszystko, aby się na lepsze zmienić, to wy kamienie wiążecie sobie na własnej szyi i idziecie na głęboką wodę uczyć się pływać. Potem już nic nie musicie.

Śmieszni jesteście wy ziemscy ludzie z tym swoim całym postępowaniem próbując na siłę się pokazać, że dobrze robicie mordując każdego na swej drodze, kto ma jasne znamię.

Wam pozostały już tylko ciemne znaki, które wyraźnie piętnujecie u innych, a sami nosicie je jak tatuaże, to tragiczne.

Można by wam wytknąć wszystko, pokazać fałszywe wasze drogi i wybory, lecz po co, wy i tak stoicie jak ciemne bufory, wielkie jak wasze tylko jednostronne myślenie.

Są to jedne z wielu powodów, które sami przedkładacie na ostatnim sądzie, wyrok już macie za sobą, to śmierć, która przez wasze chybione życie jest już chłostą wam wymierzoną. Już nie powstaniecie, gdyż zbyt mocno zassało was to ziemskie bagno, duchowej amnezji dostaliście, dlatego nic światłego nie znacie i już nie poznajecie. Bo jak zobaczyć Światło można nosząc nieprzepuszczalne rozumowe okulary, które zakrywają wasze ciemne duchy, abyście nie widzieli, że jesteście ciemni. Ale z zewnątrz waszą obłudę rozumową widać, jak ciemni klauni swoją ciemną chorą sztukę gracie, aż przyszedł jasny poseł i mówi wam o waszym chorym stanie, wy zamiast z różami pojawiacie się z lucyferskimi widłami. Mi nic nie zrobicie, a widły w waszych sercach są mocno wbite i co śmieszne, gdy się zbliżam do was w swoim Słowie, którym Jestem, to czmychacie jak rokita niepostrzeżenie.

Boli was mocno chore serce, ale przecież widły są wasze i nie pozwolicie już sobie ich odebrać, bo to sens i logika waszego mdłego życia, być ciemnym i bagiennym. Więc mówię wam; do zatracenia, tu co najwyżej ocaleją widły, jedyne co dla was ma jeszcze jakąś ziemską wartość.

Jakże smutne i tragiczne, ale dla was. I choć nic nie pojmujecie z tego co do was piszę, to nie zmienia faktu, że wasze życie wśród kiepskich i nieciekawych jest waszym fatum, naznaczonym w większości ciemnym piętnem wiecznego zatracenia. I nie ma dla was już wybacz, to już dawno dla was przeminęło.

Okazja była i jej nie ma, wam pozostało to co macie; nielogiczne bagno, ale za to wasze, macie przecież je na własność.

Smutnym żegnaj już na zawsze!

 

Jezus Chrystus

lut 24 2008 POLEJE SIĘ KREW
Komentarze: 0

POLEJE SIĘ KREW

375.

Ziemskie duchy, które z całych sił przyległy tylko do Ziemi odejdą z niej przymuszeni. I gdy was, każdego z osobna dotknie, to uwierzycie, teraz wasz mózg przedni, rozum słucha podszeptów Lucyfera i wierzy w jego chory dogmat.

I nie przemawiam do chorych rozumowców, którzy sami się wyzbyli odczuć, przemawiam do tych, co po wydarzeniach będą chcieli się w Bożych prawach zmienić, dadzą się zmienić, dla tych Tysiącletnie Królestwo, a w nim duchowy wzlot.

Obserwujcie ludzkie duchy, to co dzieje się na zewnątrz was i postarajcie się wyczuć naturę, przecież was obecnie nie rozpieszcza, nawet ciemni to widzą i w swych dziennikach przekazują.

Cóż, gdybyście mieli swoje dzieci lub jakichkolwiek bliskich wam, to gdybyście znali datę i sposób ich zagłady, to milczelibyście i to nawet wtedy, gdyby was wyzwali od głupich, nielogicznych itp. Czy w swej naiwności myślicie, że gdy przyjdzie dzień zatracenia, to wasze zatracenie już ostateczne, to przyjemność, na którą Światło czeka?

Przecież to jest ostateczna konieczność, ponieważ część późniejszego stworzenia cierpi w wyniku waszego błądzenia i ich jest większość. To oni prosili mojego Ojca o interwencję, oni zrozpaczeni prosili, aby to co się stało z wami wyleczyć, a tak długi okres waszej duchowej niemocy świadczy o tym, że wy już odmówiliście pomocy.

Wasz stosunek do mnie Syna Bożego, Jezusa Chrystusa jest mi obojętny, ale z całą siłą daną mi od Ojca uderzę w tych wszystkich, co krzywdzili i krzywdzą tych, co umiłowali sobie mojego Ojca, a waszego Pana i Boga!

Tylko ci nieliczni dla Światła mają wartość, a zamysł mojego przebywania na Ziemi w tej Wielkiej Materii ma również im pomóc się z ciemności wyzwolić i powrócić tam skąd wyszli w pełni świadomi, pozostali wrócą bez swej woli i świadomości.

I dlatego tak wielkie zmiany są obecne na Ziemi, i to dotyczy klimatu, społecznych zachowań, gospodarki, techniki, każdej dziedziny waszego życia.

Przecież brak wniosków z waszej strony, niechęć do Światła, stanie, tkwienie w starym, czy recesja duchowa to wasz błąd, a kpiny, szyderstwa, pomówienia, opluwanie, milcząca zgoda, to już znacie, to ciemność.

Ludzie Kościołów, religii, ośrodków świeckiej władzy, w stowarzyszeniach, w sektach dają się ograniczać ciemnym, nielogicznym postępowaniem innych. Wszelkie dziury ich wywodów zakrywają chorą kulturą, tradycją, prawem itd., lecz dziury pozostają.

Niektórzy nierozważni próbują mnie dotknąć, czy wręcz ze mną walczyć, ale to już wiecie, że są bez szans żadnych, ale sami na sobie szybko odczują skutki swego ataku, nagle ich zdrowie zamiera, przecież występujecie przeciw Sprawiedliwości Bożej. Niektórzy z was cierpią dłużej, starzejecie się bardzo szybko, problemy wokół was szybciej rosną.

Ten, kto we mnie nie wierzy, ten nie wierzy w mojego Ojca, a waszego Pana i Boga, a wszystkich tych, którzy się mnie Syna Bożego, Jezusa Chrystusa wyrzekli, tych i ja się wyrzekam raz na zawsze!

I w obecnych czasach niech te słowa mocno brzmią wam w duszach, resztę dzień następny wam przyniesie, dla wielu z was będzie dniem już ostatnim wśród żywych duchowo!

 

Jezus Chrystus

lut 21 2008 KONIEC WSZELKICH CIEMNOŚCI
Komentarze: 0

KONIEC WSZELKICH CIEMNOŚCI

374.

Zastanówcie się choć raz nad sobą poważnie, choć raz z powagą przeczytajcie Słowo, a poznacie, że Światło podąża zawsze prostą drogą. Światło nie posiada nic, co ma ciemną naturę i nawet, gdy wśród was żyję, to wasze praktyki, zachowania, pomówienia… itp., są mi obce.

Przecież nie ma sensu do was przemawiać, gdy stoicie w Świetle, bo każdy stojący nie chce być mętny, on doskonale czuje i ciemne mętne nurty są mu niepotrzebne.

Nie będzie szukał waszych ułomności, aby was zgubić, ale aby od nich uwolnić.

Każdy kto choć raz przeżył małą część Słowa, to wie, że to czynność duchowa, a nie rozumowa.

Ale ciemność na Ziemi ma swych cichych, mętnych zwolenników i słuchaczy, którzy z wewnętrzną obojętnością na wszystko patrzą. Przekazując między sobą informacje, które wam w niczym nie pomagają w dążeniu do wewnętrznej harmonijnej współpracy waszego ducha z waszym ziemskim ciałem.

Gdybyście choć raz poważnie do siebie podeszli z czujnym duchem i otwartym umysłem szybko zależności słowa i obrazu powiązalibyście w jeden czytelny proces, przyszło by poznanie jak jest, a nie jak tylko wy sobie wymyśliliście.

Jeżeli Przesłanie Graala i Przesłanie Miłości współbrzmi ze sobą całkowicie, to jak wyglądają ciemni, którzy na moje ziemskie imię i nazwisko doznają ciągłego szoku. Zawarta w nim informacja tak działa, to Prawda was pobudza abyście pokazali się prawdziwi w Świetle.

Jacy musicie byś szlachetni czytając ciemnego niejasne wywody i się z nimi zgadzając milczycie, to tak jakbyście wyrażali zgodę na sąd kapturowy. Już zapomnieliście jak w Jerozolimie z ciemnością syczeliście przeciwko Prawdzie, którą Jestem!

Imanuelowi te same ziemskie duchy też zarzucały, że schodząc na Ziemię musiał w swoich przeżyciach was ciemnych poznać, aby wam pomóc się wyzwolić. Czy widzicie analogię?

Przecież to wasze całe ciemne gadanie i pasywny nawet w tym udział wam nie służy i nigdy w nim nic dobrego nie znajdziecie.

Jeżeli chcecie coś zrobić, to zróbcie to dla siebie i nie przyjmujcie tych, co tylko krzyczą i piszą o nurtach ciemnych.

Patrząc na was swoimi oczami, nie mogę się oprzeć odczuciu, że wam już na samych sobie przestało zależeć, ze strachu, że będzie inaczej niż wy myślicie zaczęliście wariować, staliście się nielogiczni, źli, wściekli, podenerwowani.

Przecież tak długo nie da się żyć, sami się wykończycie, czy widzicie, że wystarczy was mym Słowem pobudzić, a wy już u bram piekieł stoicie i krzyczycie, że gorąco!

Dziwni jesteście wy ziemscy ludzie, ani tak, ani tak nie dajecie sobie pomóc i to przejawiacie za każdym pobytem na tej Ziemi, a i w Wielkiej Materii nie chcecie do Światła zmierzać.

Ze mną się boicie bezpośrednio skonfrontować, bo z logiką waszego myślenia pokażę wam, że błądzicie, każdemu kościelnemu, świeckiemu i wam razem wszystkich wziętych.

Tak było dwa tysiące lat temu, przewyższam was we wszystkim i to widzicie, doskonale odczuwacie, a gdy argumentów wam już zabraknie, to błotem staracie się nadrabiać i opluwacie.

Mnie nie urazicie, nie jesteście w stanie, stoję wysoko ponad wami ludzkimi duchami, po prostu mam nieznanie wam sedno, moje pochodzenie jest wam obce, a Siłą, którą mam od Ojca swego, paraliżuje skutecznie wszystko, co czynicie przeciwko Światłu obecnie.

Przecież prawo wyszło z Miłości, którą Jestem i to ja ją Siłą Ojca obecnie wypełniam, wy co najwyżej wypełnicie swoim czczym gadaniem, myślami i czynami rowy i dziury, które obecnie swym rozdmuchanym rozumem kopiecie według planu ciemnego Lucyfera.

Więcej wam już nie trzeba dokładać, znając was sami sobie dołożycie, a ci którzy wreszcie zaczną uważnie wam się przyglądać odejdą od was, gdyż już dawno temu zbłądziliście i dalej błądzicie trafiając wreszcie do leja rozkładu po niewymownych mękach, na które tak ciężko pracowaliście i pracujecie z zażartością głodnego wilka i sępa.

 

Jezus Chrystus