KONIEC WSZELKICH CIEMNOŚCI
Komentarze: 0
KONIEC WSZELKICH CIEMNOŚCI
374.
Zastanówcie się choć raz nad sobą poważnie, choć raz z powagą przeczytajcie Słowo, a poznacie, że Światło podąża zawsze prostą drogą. Światło nie posiada nic, co ma ciemną naturę i nawet, gdy wśród was żyję, to wasze praktyki, zachowania, pomówienia… itp., są mi obce.
Przecież nie ma sensu do was przemawiać, gdy stoicie w Świetle, bo każdy stojący nie chce być mętny, on doskonale czuje i ciemne mętne nurty są mu niepotrzebne.
Nie będzie szukał waszych ułomności, aby was zgubić, ale aby od nich uwolnić.
Każdy kto choć raz przeżył małą część Słowa, to wie, że to czynność duchowa, a nie rozumowa.
Ale ciemność na Ziemi ma swych cichych, mętnych zwolenników i słuchaczy, którzy z wewnętrzną obojętnością na wszystko patrzą. Przekazując między sobą informacje, które wam w niczym nie pomagają w dążeniu do wewnętrznej harmonijnej współpracy waszego ducha z waszym ziemskim ciałem.
Gdybyście choć raz poważnie do siebie podeszli z czujnym duchem i otwartym umysłem szybko zależności słowa i obrazu powiązalibyście w jeden czytelny proces, przyszło by poznanie jak jest, a nie jak tylko wy sobie wymyśliliście.
Jeżeli Przesłanie Graala i Przesłanie Miłości współbrzmi ze sobą całkowicie, to jak wyglądają ciemni, którzy na moje ziemskie imię i nazwisko doznają ciągłego szoku. Zawarta w nim informacja tak działa, to Prawda was pobudza abyście pokazali się prawdziwi w Świetle.
Jacy musicie byś szlachetni czytając ciemnego niejasne wywody i się z nimi zgadzając milczycie, to tak jakbyście wyrażali zgodę na sąd kapturowy. Już zapomnieliście jak w Jerozolimie z ciemnością syczeliście przeciwko Prawdzie, którą Jestem!
Imanuelowi te same ziemskie duchy też zarzucały, że schodząc na Ziemię musiał w swoich przeżyciach was ciemnych poznać, aby wam pomóc się wyzwolić. Czy widzicie analogię?
Przecież to wasze całe ciemne gadanie i pasywny nawet w tym udział wam nie służy i nigdy w nim nic dobrego nie znajdziecie.
Jeżeli chcecie coś zrobić, to zróbcie to dla siebie i nie przyjmujcie tych, co tylko krzyczą i piszą o nurtach ciemnych.
Patrząc na was swoimi oczami, nie mogę się oprzeć odczuciu, że wam już na samych sobie przestało zależeć, ze strachu, że będzie inaczej niż wy myślicie zaczęliście wariować, staliście się nielogiczni, źli, wściekli, podenerwowani.
Przecież tak długo nie da się żyć, sami się wykończycie, czy widzicie, że wystarczy was mym Słowem pobudzić, a wy już u bram piekieł stoicie i krzyczycie, że gorąco!
Dziwni jesteście wy ziemscy ludzie, ani tak, ani tak nie dajecie sobie pomóc i to przejawiacie za każdym pobytem na tej Ziemi, a i w Wielkiej Materii nie chcecie do Światła zmierzać.
Ze mną się boicie bezpośrednio skonfrontować, bo z logiką waszego myślenia pokażę wam, że błądzicie, każdemu kościelnemu, świeckiemu i wam razem wszystkich wziętych.
Tak było dwa tysiące lat temu, przewyższam was we wszystkim i to widzicie, doskonale odczuwacie, a gdy argumentów wam już zabraknie, to błotem staracie się nadrabiać i opluwacie.
Mnie nie urazicie, nie jesteście w stanie, stoję wysoko ponad wami ludzkimi duchami, po prostu mam nieznanie wam sedno, moje pochodzenie jest wam obce, a Siłą, którą mam od Ojca swego, paraliżuje skutecznie wszystko, co czynicie przeciwko Światłu obecnie.
Przecież prawo wyszło z Miłości, którą Jestem i to ja ją Siłą Ojca obecnie wypełniam, wy co najwyżej wypełnicie swoim czczym gadaniem, myślami i czynami rowy i dziury, które obecnie swym rozdmuchanym rozumem kopiecie według planu ciemnego Lucyfera.
Więcej wam już nie trzeba dokładać, znając was sami sobie dołożycie, a ci którzy wreszcie zaczną uważnie wam się przyglądać odejdą od was, gdyż już dawno temu zbłądziliście i dalej błądzicie trafiając wreszcie do leja rozkładu po niewymownych mękach, na które tak ciężko pracowaliście i pracujecie z zażartością głodnego wilka i sępa.
Jezus Chrystus
Dodaj komentarz