Komentarze: 0
TRUSKAWKOWI LUDZIE
18.
Dziś cały naród wybrany objada się truskawkami, pasą swoje brzuchy nie wiedząc nic o swoim duchu. A przecież już wkrótce żałować będziecie, że tyle czasu tracicie na ziemi skoncentrowani na niczym.
Pijecie dużo wody, a o Źródle Życia cisza i choć jeden łyk z tego Źródła by was uzdrowił, to wy nadal duchowo śpicie, grzebiąc po śmietnikach.
Coś z wami nie tak, może wysoka temperatura was przegrzała i oduczyliście się myśleć i odczuwać?
Cóż, wy już pewnie tak macie, nie logiczni, nie myślący i nie odczuwający.
Jednak i tak wszyscy do mnie przyjdziecie i jako bramę Miłości przejdziecie; świadomi do Królestwa Tysiącletniego na Ziemi, nieświadomi pomkniecie tam skąd tacy sami wyszliście.
W Królestwie Tysiącletnim podczas swojej pracy jak ostoicie dalej do Raju duchowego podążycie, gdy upadniecie, nieświadomi przeze mnie przejdziecie.
Wszystko już jest ułożone i zorganizowane, Światło narasta coraz mocniej, więcej ludzi do mnie i moich apostołów się przybliża, niektórzy się rozwijają, innych odrzuca.
Wibracje Światła rosnąc w swej mocy i sile wywołują wiele zjawisk, które coraz wyraźniej wy w swym życiu rejestrujecie, to już kataklizm! Zobaczcie; wypadki drogowe, pożary, katastrofy budowlane i naturalne, ruchy społeczne – protesty… i ciągle wszystko narasta, nasila się!
I tak was dognie, aż pojmiecie i się zmienicie lub wydarzenia was rozliczą, ale to dopiero początek waszego rozliczenia karmicznego.
Na różnych forach, blogach w Internecie, na spotkaniach ze mną osobiście macie szansę się zaczepić i do góry duchowo wzlecieć, ale czy zdążycie jeszcze całość poczuć i odpowiednio zareagować, już chyba niestety nie, choć pojedynczo zaczynacie się zbliżać i szybko zmieniać.
Istotni moi wierni towarzysze mocno pracują, a wy milcząc tylko sobie pogarszacie i tak mocno nieciekawą waszą dzisiejszą pozycję.
Pewnego dnia zwątpicie, wielu się załamie, ale niektórzy wyciągną właściwe wnioski i wzmocnieni przeżyciami dotrą do Królestwa Tysiącletniego, w którym dziś jestem.
Jezus Chrystus