Kategoria

Jezus Chrystus, strona 17


mar 07 2008 CIEKAWE! MÓWICIE!
Komentarze: 0

CIEKAWE! MÓWICIE!

382.

Aby po chwili swego ducha znów całkowicie zamurować. Nawet logicznie nie próbujecie wszystkiego poskładać. A co się stanie, jeżeli to wszystko jest Prawda, gdy ja mam rację, a wy, jak to mówicie; do psychiatryka.

Co się stanie, gdy psycholog i psychiatra wam będzie potrzebny, bo wydarzenia dotychczas potwierdzają, że to ja mam rację.

Moi apostołowie wam przekazują informację prawdziwą, a wy na wielkim balu własnych niemożliwości, poraziło was Prawdą, wśród ciemnych szukacie potwierdzenia, a tam mówią jak zawsze niedorzeczności, ale dla was kłamstwo jest bliższe, przecież sami kłamiecie, sami siebie oszukujecie, to takie niewinne, wy osły!

Gdybyście tylko w swoje uczucia zobaczyli choć na chwilę, od razu poznacie, że ja to Słowo Żywe! A tak to się męczcie, ja do was nie przylgnę, to już wiecie, po co się męczyć z Lucyferem, przecież on sobie odgryzł skrzydła i wy też krzyczycie, że tak chcecie, bo to modne. Modne być beznadziejnym, kiepskim i wściekłym na siebie samego, to takie naiwne.

Boicie się, ze strachu krzyczycie, lecz patrzcie na nowe informacje jak wasze otoczenie zanika, nagle wam się wszystko skutecznie złoży i domek waszych złudzeń pryśnie.

Zadzwonicie wtedy do Lucyfera i co mu zrobicie, on ma was…! No właśnie, to takie oczywiste! Śmieszne!

I wy uważacie się za coś co myśli, wy już dawno nie jesteście samodzielni, manipuluje was ciemność, na którą dobre są już tylko srebrne kule i paliki osikowe.

Leczycie się z tej głupoty i leczycie, a efekt ujemny.

Wiecie, że jestem uzdrowicielem, to cecha Światła i wielu na tej ziemi powie, że mu pomogłem, ale nie poszliście za tym i znów się pogorszyło, z wami jest coraz gorzej.

Ogień was już skutecznie pali, strach zagląda wyraźnie w oczy, wasze te mdłe bez wyrazu jak ciemności.

I śmieszne; wszyscy się modlicie do mnie, przeze mnie do mojego Ojca, a gdy czytacie mój wykład, to na końcu wątpliwości, a wystarczy zadzwonić, lecz tu wasza odwaga się kończy. Przecież stanąć przed Prawdą i ją obalić jest niemożliwe, ściśnie was za gardło i słowa nie wymówicie, sprawdźcie, a się przekonacie.

Skrywacie się za ścianami, e mailami, jakimiś obrazkami, a jak na was patrzę to czmychacie, ale w pomówieniach, w niedotrzymywaniu Przykazań Bożych jesteście pierwsi, tu dla was nagroda; potępienie i zanik ostateczny!

Chodzicie do kościoła i się modlicie, coś mamroczecie, wy nawet tego dobrze robić nie umiecie, przecież jesteście pozbawieni swego ducha, przecież on, duch doskonale wie, że Prawdą jestem, to się widzi, czuje i słyszy, głosu Bożego nie da się schować i to was drażni, Prawda, Światło was ożywia, pokazuje was w tych waszych ziemskich norach, tam tylko stęchlizna, to wy lubicie! Uwielbiacie! To wasz żywioł codzienny! Być ciemnym! Przerażające!

Idzie dzień i was pogrzebie, ci co przetrwają nie zniosą widoku tych co przeżyją lecz będą śmiertelnie ranni, podstawy waszej egzystencji leniwej zrównane zostaną z ziemią, wasze chore wartości znikną, będziecie czuli jak umieracie całym sobą, wtedy możecie sobie popluć, lecz będziecie pluć na czerwono całą swą gębą, tego już dziś tak mocno pragniecie i krzyczcie mocniej, będzie was mocniej boleć, starajcie się, bo to już wasz koniec, potem już nie będziecie mieli okazji.

Smutno wam się zrobiło, pewnie nie, bo wy już tak macie, śmiech wasz jest szyderczy, lichwiarski, pozbawiony uczuć, wy duchowo martwi, ogień i pozostałe żywioły was dobije, patrzcie uważnie.

Cóż, pewnie wam starczy, bo dobrego słowa w was już nie ma i wam już się nie należy, dla was przydział się skończył.

Żegnaj martwy wśród takich samych martwych, już nieodczuwających, niewidzących i niesłyszących Prawdy.

 

Jezus Chrystus

mar 04 2008 STAROMODNE PYTANIA
Komentarze: 0

STAROMODNE PYTANIA

381.

Wciąż ludzie ziemscy zadawają, pytają tylko o z ziemią związane sprawy, tylko pytający wciąż swe skóry zmieniają i tak jest już przez wieki. Nikt z nich nie pyta i nie szuka odpowiedzi o sprawy ducha, wszyscy zakonserwowani w puszce własnego rozumu siedzą. Oni myślą i pytają, to znaczy próbują myśleć i tylko myśleć, tak w dół wpadają wykopany przez jednostronne rozumowe działanie. I nigdy nie wychodzą poza tą szaloną spiralę myślową nakręconą szatańskim wymysłem. Formy ich działania się zmieniają, a system coraz niższy, kiedyś pytali przy ognisku, a teraz w studio TV na forum medialnym, na blogowisku. Jednak cały czas, to wszystko ma stare formy myślowe ubrane w wynalazki rozumowców, to takie gadanie o niczym i brak wyciągania wniosków.

Programy są nagrywane i opracowywane, aby odniosły rozumowe wrażenie, jednak są pozbawione siły przekazu rozmijając się z wartościami najwyższymi płynącymi z ducha.

Ci z fałszywymi krzyżykami coś tam mamroczą udając znawców, ale oni są naznaczeni widoczną klątwą ciemnego rodzaju.

Nie ma wywodów w pytaniach i odpowiedziach czystych podążających drogą rozwoju według Bożych praw, wszędzie panuje mrok przerażających tylko ziemskich spraw. I nie ma co rozwijać tematyki tam poruszanej, jest ciemno już od wielu tysięcy lat.

I gdy Imanuel Przesłaniem Graala »W ŚWIETLE PRAWDY« jak pochodnią oświecił wszystkie wasze mroczne sprawy, to was obleciał strach przed nowym i zostaliście wśród waszych ciemnych z pajęczynami ścianach. Tak żywot w Sądzie Ostatecznym wasz się dokonał, określiliście się jako ciemni.

Gdy teraz przyszedłem ze Słowem Bożym drugi raz, to widzę, że nawet ściany wam ukradli z pajęczynami, wy już nie macie nic z duchowego, wszędzie panoszy się ciemność z rozumowymi balonami zaporowymi, aby nie unieść się duchem ponad to co ziemskie tylko jest, nad was samych.

Smutne te wasze pytania i odpowiedzi, i taki smutny jest teraz przejaw zakańczający wasze mdłe i leniwe bycie w tej materii.

Już wiecie, że żywioły na was się szykują i wypędzą was z waszych ciepłych, ziemsko wygodnych starych szat, wy już tylko czekacie na tego przejaw, lecz wielu nie zdąży opuścić własnych starych ścian swojego rozumowego życia i one go przygniotą, a ponieważ są ciężkie jak wasze wszystkie winy, to tu na ziemi już się nie podniesiecie i pod ścianami ducha wyzioniecie.

Cóż, wypalanie was Światłem nie jest przyjemne, ale jakże wymowne i przerażająco dla was ciemnych skuteczne.

Nie zastanawiacie się dziś nad tymi słowami, w życiu ich nie realizujecie i nie macie żadnych sukcesów duchowych, pozostaje wam już tylko wasz śmierdzący dym życia tzw. powszedniego.

Cóż, zostajecie teraz mocno dociskani, aż was siła zetrze z tej ziemi, wszystkich tych, którzy pozostaną i przybędą do mnie niedobrowolnie, ale zmuszeni, ci muszą żyć w Bożych prawach, innej opcji dla nich nie ma, nie ma powrotu do starego.

Już za chwilę wydarzenia kończące waszą rozumową mękę, a mogliście z radosną euforią przyjąć wysłańca Bożego, wysłuchać czytelnego przekazu od Boga, poddać się Jego prawu dobrowolnie i zostawiając stare wejść w nowe, jako nowy człowiek w Królestwo Tysiącletnie, a podróż duchową zakończyć w raju. Tak cała ziemia uniknęła by czyszczenia wymuszonego Światłem od ciemności, a wy radosnym czynem budowalibyście Królestwo Bożego Pokoju, a ja żyjąc wśród was tak jak wy, wspierałbym was siłą miłości, która płynie obfitym strumieniem.

A tak zostaniecie siłą odarci ze starego, większość zginie i przymuszeni w rozpaczy przyjdziecie, aby budować przymuszeni Wolą Bożą Nowe Królestwo Boże na Ziemi.

Prawie to samo zostanie osiągnięte, tylko wielu z was popadnie w zatracenie.

Cóż, czas wracać do duchowej pracy, aby tu na ziemi błyszczeć w Świetle ku czci i chwale Stwórcy.

I niech tak się stanie!

 

Jezus Chrystus

 

mar 03 2008 MOŻESZ WIĘCEJ!
Komentarze: 0
 

MOŻESZ WIĘCEJ!

380.

Ludzkie duchy nie wykorzystują swych naturalnych możliwości, zamiast żyć na 100% błąkają się jako niepełnowartościowi, 1%-owi. Nie napełniają się siłą, aby w dobro ją przemienić swoimi czynami, już zapomnieli, że mogą więcej, duchowo posnęli, niektórzy pomarli.

Dlatego jestem, każdego obudzę, czy to osobiście, czy żywiołami, musicie z Woli mojego Ojca poznać Prawdę o sobie samym choćby na chwilę i albo na tym wzlecicie, albo się pochowacie już na wieki, tracąc w nieszczęśliwych przeżyciach swą duchową świadomość.

Potem będziecie jak »warzywa«, nic do was już nie dotrze prócz rozliczającego zakończenia.

Wielu w Europie »Emma« pogoniła, następnie będzie jeszcze gorzej, aż was ciemnych całkowicie wydusi i już nie powiecie; »ładna pogoda«.

Dla ciemności wszystko już się kończy i nie trzeba już wam przypominać, teraz liczą się już tylko czyny.

Zupełnie inaczej jest wokół mnie Syna Bożego, ci którzy chętnie razem ze mną służą Stwórcy obdarzeni są wielką mocą, a i dary rozwijane są niespotykane, oni was »biją na głowę« we wszystkim, pamiętacie wy 1%-owi.

I tak w Królestwie Tysiącletnim jest, każdy może więcej, lepiej, być 100%, dodatkowo wzmacniany nową siłą, tu dopiero żyje, odżywa, rozpoczyna wzlot, a jego dzień rozpoczyna się i kończy modlitwą, która jest żywym jego czynem ku czci i chwale Pana i Boga.

Takim ludzkim duchom chce się żyć, oni ze swobodą wewnętrzną realizują Wolę Bożą, choć surowo żądającą, to wszyscy żyją w szczęściu, radości i pomnażają wspólne dobro, które jest najwyższą wartością. Nie ma banków, polityków, zdzierców i lichwiarzy, a prawo w Dziesięciu Przykazaniach Bożych jest ich najwierniejszym codziennym towarzyszem.

Jest też armia, która doskonale działa, gdzie obecni żołdacy jawią się jak ołowiane żołnierzyki.

Dużo by wam opisywać o ziemi, gdzie Królestwo Tysiącletnie cały czas rozkwita, wy, większość z was nawet myślą swą go nigdy nie osiągnie.

Smutne, tak i tragiczne, dla was!

Ja i moi towarzysze żyją na 100% i są ciągle nową siłą zasilani, wy musicie zejść nam z drogi, gdyż nas Miłość Żywa chroni!

I gdy wy macie walentynki, jakiś smutny dzień nie kobiet i inne kościelne czy świeckie udaj uroczystości, to my budujemy Królestwo Tysiącletnie na Ziemi, rozpoczęliśmy tu w Polsce, gdzie naród wybrany śpi jeszcze, czeka na obudzenie, lecz budzenie może być wyniszczające dla wielu.

Ale wydarzenia narodowi polskiemu otworzą oczy szeroko i nie pomogą nawoływania ciemnych z ambony czy z urzędu; »nie wierzcie«. Tymi słowami każdy wołający wydaje na siebie wyrok i w zatraceniu ostatnim swoim słowie krzyczy; »ja głupi, nie uwierzyłem…«!

I tak dziś zakończmy!

 

Jezus Chrystus

mar 02 2008 PROCESY TAK DALEKO ZASZŁY, ŻE LUDZKOŚĆ...
Komentarze: 0

PROCESY TAK DALEKO ZASZŁY, ŻE LUDZKOŚĆ PRZYGNIECIE!

379.

I już nic nie pomoże, nie ma zlituj się. Żywioły mocno ożywione Boską Siłą Żywego Światła raźno sprzątają całą Ziemię. To takie oczywiste, że śmieci w Królestwie Tysiącletnim być nie może i nie będzie.

Więc zobaczymy jak spokojnie będziecie patrzeć na wydarzenia, gdzie ciemni mówią; że to normalne i że trzeba do tego przywyknąć. Jakie to naiwne, przecież oni bredzą!

Zastanowienia i uwagi przydam tym, którzy służyć Stwórcy przy mnie będą. Choć i im nie będzie lekko, przecież muszą się pozbyć starego jednym ruchem i przylgnąć całym sobą do nowego, dadzą radę, choć i tu niektórzy polegną.

Cóż, czujność wewnętrzna nie pozwoli na tolerowanie ciemnego, który może próbować się zbliżyć do jasnego.

Żywioły zdecydowanie pożegnają wszelką ciemność, patrzmy na wydarzenia będą z dnia na dzień coraz bardziej piorunujące i przerażające, i muszą się całkowicie dokończyć.

Wszelka ciemność złamana i zniszczona, Światła sukces!

 

Jezus Chrystus

lut 29 2008 NASTAŁ ŚWIT DLA JASNYCH, ZMIERZCH DLA CIEMNYCH!...
Komentarze: 0

NASTAŁ ŚWIT DLA JASNYCH, ZMIERZCH DLA CIEMNYCH!

378.

I nie ma co tłumaczyć, czy wyjaśniać pospólstwu, oni jak zawsze daleko są od wszystkiego, co jasne ma oblicze. Do czystego wtedy się zbliżają, żeby je ściągnąć w swą krainę ciemności, w której się doskonale czują, przecież z stamtąd pochodzą, Ziemia nie jest ich naturalnym poziomem, to najeźdźcy, którzy tu nie są chciani.

Dlatego Boża ingerencja w nich uderzy, zrani i poczeka, aż w swoich przeżyciach ciemność się wykrwawi.

Światli z tego wszystkiego wyjdą wzmocnieni, choć większa część obecnej populacji odejdzie w zapomnienie.

W Złotej Osadzie pod zamkiem Graala będziecie szukać ratunku i tam go znajdziecie, lecz tylko wtedy, gdy będziecie współbrzmieć w duchu z Bożym prawem i to w czynie przejawicie.

Gdy wrócicie do starego, jednostronnego myślenia, to Straż Duchowa was wygoni z Królestwa Tysiącletniego i pójdziecie w zatracenie.

Inaczej znów byście w stare weszli i tak jak dziś bylibyście nienormalni, nieduchowi, już nieludzie.

Ziemia weszła w mocny strumień Bożego Światła, który wszystko ożywia, raz was uderzy, potem poprawi i was już nie będzie.

Nie słuchacie Mojego Słowa, które Bóg wam daje, apostołowie Prawdy; Tyara i Mojżesz są dla was niezrozumiali, gdyż serca na miłość macie mocno zamknięte, to czego można jeszcze was nauczać, gdy słuchaczy nie ma?!

Wiecie już, że jesteście ciemni, to czas to wszystko zakończyć, gdyż tych co wśród was mają jeszcze duchową wartość ściągnęlibyście w dół i oni też zatraciliby swą tożsamość.

Czekajcie dalej w tym swoim wewnętrznym otępieniu, a mocniej będzie was bolało.

Piramida nadała wszystkiemu ruch, aby Prawda na was szybciej się przejawiła.

Zanim zobaczycie napisy końcowe będziecie umierać z głodu, z pragnienia, z niskich temperatur, w płomieniach i katastrofach przez żywioły natury wam dostarczonych w dużych ilościach.

Nie mieliście czasu na duchowy swój rozwój, to płacz, ból i zniszczenie wszystkiego, co ma dla was jakąkolwiek ziemską wartość.

I być może, to pojmiecie przymuszeni, gdyż dobrowolnie do Światła zmierza tylko Tyara i Mojżesz, ale im świadomość już nie pozwoli zejść ze Światłej drogi.

Amen!

 

Jezus Chrystus