STRASZNE KOŃCOWE DNI ROKU

STRASZNE KOŃCOWE DNI ROKU

462.

To jakieś fatalne nieporozumienie; grzmię Bożym Głosem do was na ziemi, a wy o apokalipsie nawet słuchać nie chcecie! Obruszeni otworzycie jedno oko i na drugi bok się obracacie i dalej jak duchowe lenie śpicie, choć już jutro nieszczęście przed wami. Tego waszego zachowania nie można pojąć, do was żadna prawdziwa informacja nie dociera, to tak jakby was wogle na ziemi nie było, koszmar przed wami , a was nie ma, tragiczne.

Jak już się wydarzy, to wtedy przydacie Moim Słowom uwagę, wy jesteście już opóźnieni o całą wieczność, a o duchowych procesach nawet przeczytać ze zrozumieniem już nie potraficie, ta tak jak z Judaszem Romanem R.; nawołuje do ciemnej zgrai, a jak go widzicie, to on udaje poczciwego rybaka łowiącego w lokalnym szambie zużyty papier toaletowy, chcąc go odzyskać na swoje potrzeby.

Jaśniej do was trafić już nie można, nie do was i nie tym razem, dopiero po wydarzeniach.

Śpijcie smacznie, aż przerażenie was obudzi już ostatecznie i to tylko raz, ten już ostatni.

Mam przestać, nie potrafię, wpierw obudzę wszystkie demony, aby mogły się pokazać, bo tylko tak je można zniszczyć, to tak jak w egzorcyzmach; wywabić go po imieniu i zniszczyć skutecznie.

Jezus Chrystus