SKOSTNIAŁE NARODY WOKÓŁ POLSKI ROZMIESZCZONE...
Komentarze: 0
SKOSTNIAŁE NARODY WOKÓŁ POLSKI ROZMIESZCZONE
481.
A w nich skostniałe ziemskie twory w swoich okryciach uwięzione. Swój czas rozwoju duchowego już dawno przespały, okres świetności przewagarowały, więc w tych obecnych wydarzeniach wiele im zabrane zostanie, aż zostaną ci, którzy jeszcze dają duchową nadzieję na zmiany.
Lecz i gdy te resztki ocalałe nie wyciągną wnioski, jak i ci, co pozostaną w narodzie wybranym, to widmo dni ich ostatnich siądzie im na głowę. Nie można liczyć, że jakoś będzie, albo się uda, Boże prawa natychmiast ukażą każdą dziurę i wyrwę w aurze ducha. Aktywność duchowa w najwyższym stopniu rozwinięta i utrzymana w zapalonym ogniu wewnętrznym, tylko taka duchowa droga przynosi ocalenie, wszystko inne ma martwe korzenie.
Sędzia Boży nie zagląda w oczy ziemskiego okrycia, a patrzy Bożym wzrokiem na płomień ducha, który jest nie do ukrycia. I to on decyduje o waszym; być albo nie być na tej ziemi w ramach Bożego Królestwa Tysiącletniego. Nic innego tylko duchowi się liczą i też taka was praca czeka, a ziemskie to tylko zewnętrzny wyraz pracy waszego duchowego wnętrza.
Idzie do was ludzie mocny wstrząs, którego granice działania, jak i zakres przejawienia nie można opisać, nie możecie tego dziś w swoim mózgu pojąć, brakuje pamięci, a duchowo dziś jeszcze jesteście zamknięci. Ale w przeżyciach szybko rozróżnicie, dlaczego i co was spotyka.
Tak drastyczne i mocne na was działanie, wyniszczenie całkowite ciemności, które was przeniknęły całkowicie, wynika z waszego lenistwa duchowego, które rozpoczęło się w niedługim czasie po waszych pierwszych inkarnacjach w tej Wielkiej Materii. I dziś wam niczego nie trzeba wyjaśniać, to już zbyt późny okres, a i wysiłek Mój jest kierowany na zupełnie inny proces.
Przesłanie Miłości, którym Jestem zawiera wszystko, abyście mogli pojąć swoją wielką winę i uwolnić się od niej ostatecznie, nie czyniąc tego wogle, weszliście w czas wymuszenia na was wszystkiego Bożą Siłą.
Proces się zatrzyma, gdy cała ziemia nie będzie miejscem przebywania ciemnego cienia, a duch ludzki na tyle się wzmocni wewnętrznie, że sam dobrowolnie nie będzie chciał zejść z drogi do Bożego Królestwa i nikomu nie da się zepchnąć, aż nie powróci do domu swojego, raju duchowego.
Wszelkie rozterki ducha, brak wiary, życia czy przekonania natychmiast spowoduje jego odwołanie i powróci skąd wyszedł jako nieświadom siebie samego.
Wiele by mówić i wyjaśniać o nowym życiu, które my już wiedziemy w Królestwie Tysiącletnim na ziemi, to twarda szkoła pełna wyzwań i mocnych wymagań współbrzmienia tylko w Miłości, ale to też czas radosnej, twórczej pracy w ramach Bożej służby.
Cóż, wy niewierni możecie chcieć więcej posłuchać, słuchajcie pomruku natury, która już mocno przejawia gniew Boży na was w tak widoczny sposób się przejawiający, przecież musicie wszystko co uczyniliście w swoim życiu całym przeżyć na własnej skórze, wszystko musi wam zostać zabrane, na samym dopiero końcu, w akcie rozpaczy zabiorę wam ducha i odprowadzę go na poziom duchowo istotny skąd wyszliście wiele milionów lat temu.
O wy nieświadomi, dlaczego nie chcieliście Bożej Miłości słuchać!
Syn Boży, Jezus Chrystus
Dodaj komentarz