BUDZĄ SIĘ W WAS DEMONY I WĄTPLIWOŚCI
Komentarze: 0
BUDZĄ SIĘ W WAS DEMONY I WĄTPLIWOŚCI
498.
Światło dociska was coraz mocniej, a w was wszystko dochodzi do głosu, wasze demoniczne myśli, słowa i czyny, pokazują się wam już w dzień i żądają przejawienia, a tym samym rozliczenia, wyżywając się na was w skutku zwrotnym, a w tym wszystkim wątpliwości.
Nie potraficie już się zebrać w środku i wewnętrznie dać ciemności odpór, one was zmuszają do karkołomnych czynów i tego jest coraz więcej, i coraz częściej. Kończy się dla was bardzo tragicznie, a wy nawet nie potraficie rozróżnić przyczyn i ich form przejawienia, otępiali odbijacie się od pierwszego do pierwszego ziemskiego miesiąca będąc całkowicie martwi duchowo.
Nic was już nie uratuje, zmierzacie takim życiem w otchłań wiecznego zatracenia.
Dzwoniąc do Mnie, w rozmowie ze wszystkim się zgadzacie, ale brakuje wam wszystkim czynu wykonawczego, boicie się jasnych i logicznych czynów wynikających z wewnętrznej przemiany w podążaniu za Światłem, którym tu na ziemi dla was Jestem. Tragiczna jest ta wasza zachowawcza postawa martwych już nie ludzi.
Nie chcecie się budzić duchowo dobrowolnie, choć mocno już jesteście do tego przymuszani, czekacie pasywnie na wydarzenia ostateczne, więc wyrokiem na was będzie wasze chcenie wykonane, wrócą do was wszystkie wasze myśli, słowa i czyny, to odpłaty z całego waszego bytu w formach jakże przerażających.
Nie uczyniliście żadnego kroku, żadnego postępu w Moich naukach, aby się do Mnie zbliżyć, z całego waszego życia nie można już wydobyć żadnych duchowych wartości, los was czeka jakże smutny i przerażający, ziejący jedną wielka pustką. Piszcie już list pożegnalny, nic wartościowego, co ma sens duchowy nie wypracowaliście, więc nawet się nie waham wypełniając Wolę Mojego Ojca, a waszego Pana i Boga w tym czasie ostatecznych rozliczeń.
Królestwo Tysiącletnie na ziemi funkcjonuje już drugi rok, a was nie widać, poszaleliście już całkowicie w tym swoim ziemskim, rozumowym tylko martwym byciem. Cóż, Królestwo Boże na ziemi mocno stoi mając w Stwórcy oparcie, ono się ostoi, ale żaden z was już nie wytrzyma w tej swojej fałszywej formie nadchodzących wydarzeń, wielu z was cierpiąc zginie fizycznie i duchowo, i to dosłownie cierpiąc niewyobrażalnie. Zobaczymy ilu z was przeżyje i nauczy się żyć współbrzmiąc tylko i wyłącznie w Bożym prawie.
Wydarzenia was kierują do Mnie, abyście jeszcze mogli się całkowicie zmienić, odwracając się całkiem od ciemności, ale czy zdążycie i ominiecie wszelkie nieszczęście, które już do was wali drzwiami i oknami wszędzie, gdzie jesteście.
Wszystko mocno się nasila, osiąga punkt krytyczny i was już nie ma wśród żywych duchowo, reszta to już tylko czysta formalność, która na martwych nie zwraca żadnej uwagi, trzeba już tylko posprzątać.
Jezus Chrystus sędzia wykonawczy!
Dodaj komentarz